Mamy dziś walentynki - dzień dla niektórych komercyjny, przywleczony z Zachodu, różowy, cukierkowy prowadzący do mdłości a dla niektórych cudowny, pełny miłosnych uniesień, motylków w brzuchu i gdzie tam jeszcze...
Jestem młodą mężatką i motylki jeszcze są :D i mam nadzieję, że długo jeszcze zostaną :) natomiast wstążeczki, kokardki i całe to szaleństwo jest już poza mną, dlatego dzisiajszy wieczór spędzę przy skromnej kolacji ( odchudzam się :) ) z mężem , a potem spotkamy się z przyjaciółmi.
Ja osobiście stoję tak trochę po środku tego zamętu, bo lubię ( jak każda kobieta chyba..) poczuć to ciepełko w sercu i ... na żołądku :) jednak czasem naprawdę robi mi się mdło od nadmiaru różu, pudru, bezy, czekoladek, serduszek, kokardek, wstążeczek ... RÓWNOWAGA to jest to, do czego dążymy dlatego życzę wam dzisiaj oczywiście cudownych randek ale również miło spędzonych chwil z przyjaciółmi czy rodziną, bo pamiętajmy, że miłość to nie tylko uczucie dwojga zakochanych ale rownież wzajemne oddanie i szacunek w rodzinie, między przyjaciółmi, sąsiadami, krajanami, rasami itp. Poprostu
KOCHAJMY SIĘ :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz